loader image

System Dewianta 2023

System Dewianta 2023

Czyli sposób na zarządzanie czasem według mojej receptury…

  • Najważniejsza jest aplikacja Daylio. Tam wyznaczam cele i kontroluję postępy prac. Rozbudowane statystyki to gwarancja zrozumienia siebie i swoich celów oraz pracy codziennej. Obserwacja nastroju sprzyja postępom. Aplikacja stawia przede mną wymagania.
  • Mój kalendarz – dziennik służy do zapisywania szczegółowych pomysłów. Każdy dzień to nowe pomysły. Mogę wracać i obserwować swój rozwój oraz wrzucać podsumowania na filmikach.
  • Używam aplikacji Finanse do zarządzania i obserwacji wydatków. To zwiększa oszczędności!
  • Skrzynka zadań (kolejna aplikacja) służy do zapisywania najważniejszych zadań poza celami i rozkładem dnia. Tam trafiają wszystkie sprawy do zrobienia i wracam do nich co jakiś czas.
  • W pobliżu biurka mam rozpisane kanał social media. Są też tam cele finansowe, budżet, schemat treści na social media. Rozpisałem również działania reklamowe. Są też tam zwizualizowane główne cele. Mam też główne cele finansowe na widoku.
  • Karteczki to sposób na realizowanie specjalnych oczekiwań. Mam też kalendarz miesięczny na lodówce, gdzie trafiają wizyty i specjalne zadania.
  • Przy biurku mam również rozpisane zadania główne na dany rok i główne założenia strategii. Ważna tam jest moja wizja i słowa klucze.
  • Przy biurku mam też notatki skatalogowane w teczki do każdego projektu. To specjalna sprawa. Te notatki są bardzo ważne i staram się je gromadzić umiejętnie.

Jak widać to dosyć skomplikowany system. Ale sprawia, że mam motywację do pracy i robię postępy. Budowałem go przez lata. W aktualnej fazie można próbować coś jeszcze zmienić, dodać. Może o czymś zapomniałem? Ale wydaje się, że taki system jest dobrze zorganizowany. Jeśli masz tyle zadań co ja, musisz mieć dobry system i system nagród. Inaczej nic z tego nie będzie.

Jeśli same główne zadania są rozpisane na każdy miesiąc to wiesz co masz robić. A jest tego dużo – obrazy, książki, produkty, gry, muzyka, assety itp. Dużo roboty! Ale w przyszłym roku trochę zwolnię. Bo to tempo jest straszne…

Odpowiedz