wielki kierownik ze swoim garniturem
dla mnie to kawał chama i prostaka
ukrywa się jak sprzedajna małpa
wiem, że robi coś na czarno
widzę to w jego oczach i sposobie bycia
zachowuje się jakby pozjadał wszystkie rozumy
burak, cham i prostak – chyba mogę tak powiedzieć?
wydaje polecenia bo mu się wydaje, że może
chciałbym zobaczyć jak spada z tego miejsca niżej
tam gdzie jestem ja, niech pracuje tak samo
może zmądrzeje, nabierze szacunku do pracownika
ale on musi ciągle zaznaczać swoją obecność
niemiły burak – prześladuje mnie każdego dnia
nic nie mogę zrobić, chciałbym być na jego miejscu
wiem, że zrobiłbym to lepiej, ale on nie chce słuchać
dalej wydaje polecenia i udaje szczęśliwego
niemiły burak – zerka przez moje ramię i patrzy co robię
czy tym razem nie oszukuję firmy? może za mało dokładnie?
wielki kierownik będzie mi dyktował warunki gry
może jest bratem lub kuzynem szefa, skąd się tutaj wziął?
nieważne, liczy się tu i teraz, a jest do dupy
z takim człowiekiem nie osiągnę porozumienia
muszę tutaj pracować, bo trzeba coś jeść
marzę o własnym biznesie, ale jestem uwiązany
Close
Odpowiedz