loader image

Cena sukcesu

Cena sukcesu

Cena sukcesu

Krótki wstęp

Ten materiał jest inspirowany przez życie. Chciałem wam opowiedzieć co myślę na temat kariery w Polsce i ogólnie jak to wygląda w praktyce. Mój plan zmienia się dynamicznie. Ale chcę żeby to było w sieci. Wiele przeszedłem i zrozumiałem. Takie jest życie. Wszystko ma swój czas. Teraz chcę pomóc początkującym publikując swoje wyniki w branżach, w których działam. Nie są to finanse. Chociaż mógłbym i to przedstawić. Niczego się nie wstydzę, a do pracy podchodzę z pasją.

Ale tutaj jest ciężko. Szczególnie kiedy jesteś z małego miasta Chełm, jesteś sam i rodzice nie zawsze mogą pomóc na tyle, ile pomagają innym. Nie żalę się, chociaż powinienem czasami. Ale chcę tylko pokazać coś, czego mi nikt nie wytłumaczył na początku drogi. Bo nie miał kto. Bardzo żałuję, że kiedyś tak mało się uczyłem. Nauka naprawdę pomaga w życiu, a całe życie to jedna wielka lekcja. Mówi to Mały Dewiant – projektant gier komputerowych i pisarz, z pasją do malarstwa i muzyki.

To, co chcę powiedzieć to pokazać wam moje wyniki innego typu. Mniej konkretne. Ale widać na tym przykładzie jak to może wyglądać w Twoim przypadku, kiedy obierzesz podobny kurs. Nie będę pisać o checklistach, bo są w sklepie i staram się was edukować na Instagram, czy Facebook. A w tym tygodniu planuję zacząć serię filmów – programu na Youtube. Ten program musi być wyjątkowy. Ale wszystko małymi krokami, Kaizen jak zawsze. Taka jest moja filozofia. I patrzę do przodu na dekady.

Szczegóły mojej filozofii

Zawsze chciałem być kimś ważnym. Ale człowiekiem z zasadami. W biznesie różnie bywa. Przyjąłem wiele lekcji pokory, ale też szacunku do drugiego człowieka. Kiedy rodzice nie mają czasu, dzieci uczą się same. Miałem być informatykiem, ale nigdy jakoś mi na tym nie zależało. To było naturalne. Lubiłem gry. Ale dopiero w wieku 16 lat postawiłem sobie dwa cele – być raperem i być w branży gier. Później z powodu różnych decyzji i zmian w życiu plan został wzbogacony jak uran w bombie atomowej.

Zacząłem eksperymentować z dobrymi rzeczami. Dałem sobie szansę, chociaż nikt mnie nie wspierał. Z rodzicami i rodziną mam raczej neutralne stosunki. Chociaż czasami jest miło. Chcę Ci tylko uświadomić jak ważni są inni ludzie w naszym życiu. Potrafią wywrócić świat do góry nogami. A w małych miastach jest różnie. Może gdybym urodził się w Warszawie moja kariera by przyspieszyła. Teraz idę bardzo powoli, ale dosyć zdecydowanie do swoich celów, których jest coraz mniej i czasami więcej.

Dlaczego ma Cię to obchodzić? Tutaj chodzi o Twoje życie. Bez względu na to ile masz lat. Może jesteś starym dziadkiem, a może masz 16 lat i tak jak ja wtedy znalazłeś swój Święty Graal! To bez znaczenia liczy się to co jest tu i teraz, oraz zmiany, które chcesz wprowadzić. Jestem doświadczonym – no może nie najbardziej na świecie, ale trochę wiem. Mi nikt nie pomagał. Sam wszystko osiągałem. Chociaż były momenty, że miałem przyjaciół. Życie wszystko weryfikuje. Teraz jestem ostrożny.

Do czego zmierzam?

Rób co tylko możesz, aby rosnąć! Bo kiedyś będziesz tego żałował. Ale nie szalej na tym punkcie. Niech to będzie zdrowe i odpowiedzialne. Gdybym mógł cofnąć czas na pewno bym bardziej skupiał się na sobie i swoich celach oraz pasjach. Korzystałbym z tego co daje życie. Nie odkładałbym nic na później. Niby wszystko ok, ale jest to uczucie niepokoju. 32 lata to już robi się poważny wiek. Wiem coraz więcej. Zmieniam się bardzo szybko. Ale wciąż mam ten sam charakter. Chociaż zasób słów i wizji zmienia się co kilka lat. Ty nie możesz przegrać swojego czasu próby! Chcę Cię trochę zmotywować, a jednocześnie wylać kubeł zimnej wody. Zaraz przedstawię statystyki, moje osiągnięcia. Przynajmniej można tak uznać.

Bo słowa to za mało żeby Cię przekonać. Wiem jak jest. Zmiana następuje po latach. Wtedy czytałem inne książki. Nie twierdzę, że złe. Po prostu inne. A głowa nasiąka tym co widzi każdego dnia. Jeśli Twoim ojcem byłby król, gwarantuję, że są duże szanse na indoktrynację. Ale nie narzekam na to. Szanuję swoich rodziców, chociaż różnie było. Szkoła też nie zawsze była idealna. Ale wyrosłem na 32 latka z pasjami i planami. Coraz więcej mi się udaje. Stawiam ambitne cele i nie obawiam się.

Przyjdzie czas na wszystko. A może to być ogromny sukces. Sukces, na który czekam od paru lat. Ale wystarczy tego nudzenia. Zobacz co udało mi się osiągnąć w wymienionych wyżej dziedzinach. Tutaj nie pokazuję moich cyfr na koncie, tylko to, co jest jakby neutralne. Każdy jest w innej sytuacji. Chcę tylko pokazać jak to wyglądało u mnie. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Ale bardzo wolno. Uważam, że skupienie się na dwóch tematach jest optymalne. Jedna pasja i jedna droga życiowa.

Statystyki Małego Dewianta

grodzkistudio.pl
streamingi naszej muzyki
Facebook
Sound Cloud
Ostatnie miesiące grodzkistudio.pl

Jak to oceniam? Chłodno.

Uważam, że to co widzisz wyżej jest bardzo małe. Ale w każdej dziedzinie robię postępy. Przyjdzie czas, że cyfry będą się zgadzać. Na razie kiedy mam rentę i powoli ogarniam swoje sprawy – jest czas na zmiany. Nie chcę narzekać. Wkładam w to serce. Ale stać mnie na więcej i dobrze o tym wiem. Jednak jest granica zdrowia i możliwości. 4 tematy główne + biznes to dużo. Ale zmierzam do czegoś znacznie większego.

Dlaczego to robię? Aby czuć się lepiej. Aby coś zbudować. Do czegoś dojść. Czuć tą satysfakcję każdego ranka i wieczora. Taki jestem. Omijam pewne tematy. Ale wiem co jest ważne dla mnie i gdzie chcę być kimś. Innych może to dziwić. Bo prawnik, bo żołnierz, bo księgowy. Ja mam duszę artysty. Lubię też wprowadzać w życiu zmiany. To daje pewną świeżość i nowe spojrzenie na pewne sprawy.

Mam bardzo ciekawe życie, ale również ryzykowne. Każdego dnia jestem przytłoczony przez informacje. Ciągle się uczę. Życie niektórych ludzi jest inne – nudne. Gwiazdy mają swój czas. Nawet tutaj w Polsce jest coraz lepiej. Chcę udokumentować to, co jest teraz. Żeby w przyszłości do tego wrócić i przeanalizować. Dać Ci lekcję! Nauczyć czegoś o życiu i sztuce.

Zacząłem w 2016 tak na poważnie. Mamy 2023. Nagrałem dziesiątki, jeśli nie setki utworów. Namalowałem na dzień dzisiejszy około 50 obrazów. Napisałem kilka książek. Parę gier komputerowych. Najważniejsze, że idę za ciosem i widzę kolejne projekty jeszcze w tym roku. Później zamierzam trochę zwolnić, bo zmęczenie daje znać. Ale dalej będę tworzyć. Więcej, lepiej, dalej!

Co z tego można wywnioskować?

Tak jak pisałem – jedna pasja i jedna praca. Albo idź w kierunku gier, jeśli jesteś taki odważny. Droga jest ciężka. Sukcesy okazjonalne. Ale może jesteś ode mnie lepszy? Spróbuj sam! Najważniejsze – nie marnuj czasu i pieniędzy, rób co możesz robić, postaw ambitny cel – który sprawi, że wyskoczysz rano z łóżka.

Każdy ma jakieś cele. Ale stawiaj je mądrze i dbaj o zdrowie swoje i bliskich. Jak to robić? Cele miesięczne, roczne i 10 letnie. Zobacz siebie w nowej roli. Poczuj wiatr we włosach. Dasz radę! A ja mogę Ci pomóc. Jeśli będziesz na tyle odważny. Bo wielka zmiana wymaga odwagi. Łatwo żyć na automacie i w kółko zapętlać swoje życie jak projekt gry.

Liczą się jednak osiągnięcia. Czy po 20 latach będziesz z siebie dumny? Można całe życie spędzić w nudnej pracy. Pić dużo piwa i oglądać seriale. Jest wiele dróg. Ja Ci mogę realnie pomóc! Nie uważam się za najlepszego. Moje finanse nie są w najlepszym stanie, a sukcesy są powolne. Ale osiągam swoje cele jeden po drugim. Możesz czekać, możesz patrzeć. Ale to raczej niewiele zmieni.

Co się dzieje kiedy myślisz inaczej?

Zaczynasz widzieć szanse. Moją szansą jest Youtube. Tutaj mogę się wykazać talentem i egzotyką. Uczyć ludzi. Pokazywać swoje ciekawe życie. Może nie jestem celebrytą, ale blisko mi do niego. Barierą jest kasa.

Czasami ta bariera odstrasza. Kiedy pracujesz trzeci rok nad kolejnym projektem i wierzysz, że tym razem będzie przełom. On nastąpi, ale kiedy? Ile jeszcze hustlingu przed Tobą? Bo co zrobisz – wycofasz się? Zostawisz te lata doświadczeń? Te marzenia? W imię czego!?

Dlatego stawiaj sobie agresywne cele. Takie, które budzą w Tobie wojownika. Nie ma nic gorszego, niż nędzny cel, który nic nie zmienia. Dla mnie to co robię to forma ekspresji, sztuki, lepszego życia. Nie wiem, czy zostanę przykładowo najlepszym pisarzem. To zbyt odległy cel. Na razie staram się o swój własny głos i styl w tej walce o serca klientów. Bo liczy się kasa powiesz. Liczy, ale pewnych rzeczy nie da się cofnąć.

Co będzie dalej z Grodzki Studio?

Jak pisałem stawiam na Youtube. Chcę uczyć się przemawiać i montować filmy. Kolejne lata = kolejne projekty. Muszę zebrać pieniądze na mój wielki cel – mała firma produkująca gry. To tam jest moje miejsce. A Ty? Masz jakiś cel? Czy poza pracą potrafisz żyć? Jak spędzasz czas wolny? Może czas na zmiany? Jeśli czujesz, że nie jest dobrze – może znajdziemy dla Ciebie jakieś rozwiązanie? Bo biznes rośnie powoli i nie wolno się poddawać. Jesteśmy to winni naszym dziadkom.

Będą kolejne gry, książki, nowy styl obrazów i muzyka coraz nowsza i lepsza. Gonię tych szaleńców na przodzie. Ale jestem blisko. Wyścig ciągle trwa. Żyjesz = masz szansę. Wszystkiego można się nauczyć. Można mieć wiele albo nic. Można przegrać na dnie albo być najlepszym w swojej dziedzinie. Słyszę te głosy – po co Ci to!? Po to, aby pokonywać swoje lęki i walczyć z demonami.

Wiem, że długo nie pisałem. Ale byłem bardzo zajęty. Jeśli mnie obserwujesz na Facebook to jesteś na bieżąco. Miesiąc przerwy to sporo, ale ciągle szkolę się na blogu. Pisanie trzeba ćwiczyć jak każdą inną umiejętność. I będę wam opisywać jak się czuję, co osiągam i jaki jest mój kolejny cel. Bo to cholernie ekscytujące. A Ty możesz coś z tego wynieść. Jeśli uwierzysz, że możesz.

Odpowiedz