jestem pierdolonym żołnierzem
walczę w armii świrów
nasi wrogowie są najgorsi
zawsze depczą nam po piętach
ale to my prowadzimy w tej grze
jesteśmy do przodu od lat
niesiemy nasze piosenki do nieba
słychać głosy fanów w oddali
nadchodzą aby wesprzeć rebeliantów
wrogowie patrzą nam na ręce
chcą przyłapać nas na błędzie
ale nic takiego się nie wydarzy
jesteśmy silni i czujni
nie damy się pokonać łatwo
będziemy walczyć dalej
zrobimy im piekło na ziemi
jesteśmy do tego stworzeni
wszystko inne wypada nam z rąk
ale bitwa wymaga spokoju
kalkulacja jest niebezpieczna
kiedy ludzie słuchają
to tak jakby wszystko się zatrzymało
nasza szansa jest przed nami
bierzemy z tego ile się tylko da
będziemy kombinować znowu
aż zakopią nasze ciała w ziemi
nie boimy się świata, ale jesteśmy uważni
czasami można pogubić kroki w tym tańcu
ale my nie boimy się wyzwań
stoimy i czekamy na naszą szansę
muzyka nasza broń
nie bierzemy jeńców
to bitwa na głosy
nie zostawimy bałaganu
wszystko będzie poukładane
Odpowiedz