nie wiem jak długo to już trwa, straciłem orientację
biegnę i czuję straszne zmęczenie, chcę odpocząć
co zrobić z tym problemem pospolitym?
lepiej być mądrym, niż nieobytym
jednak nigdzie nie przychodzi ukojenie
ciągle jestem pod ostrzałem ludzkich uwag
ciągle widzę czarno, przyjdzie mi zginąć próbując
to jest trudne i bolesne przeżycie, kontemplując
nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam ten stan
jak będzie dalej to powie tylko najmądrzejszy
widzę i słyszę, ale nie wiem nic
jestem zmęczony i to żaden pic
biegnę ciągle bardzo szybko
jednak nie poruszam się do przodu
można przez to dostać wrzodu
świat dostarcza nam duże problemy
we mgle może dojść do ściemy
on wie więcej i jest najwytworniejszy
czuję się podle i przykro bardzo
widzę nadzieję przez chwilę, nowe doświadczenie
jednak to tylko złudzenie
moja dziewczyna również cierpi mocno
nie wiem jak to zmienić i boli mnie to strasznie
świat serwuje nam drogie wakacje
można przez to dostać palpitacje
co dalej mogę zrobić?
widzę tylko cierpienie i problemy
nie zmienię świata
szukam u Ciebie brata
jestem odważny i silny, ale przegrywam ciągle
walczę i próbuję, jednak ból nie ustępuje
świat daje mi swoje odpadki
mam wielkie serce od mojej matki
poruszam się o milimetry do przodu
moja nadzieja jest krucha i zgubiona
Odpowiedz